środa, 22 lipca 2015

Słabe strony - Trumllusi cz.8

Usiadłam obok niego. Nie widziałam co powiedzieć. Na moim policzku także poczułam łzy. Po raz pierwszy płakałam od straty rodziców. Poczułam się słaba, zagrożona. Dlaczego? Nie wiem. Nikt nie był mi wsparciem. Teraz był Wojownik. Zakryłam twarz dłońmi i myślałam o dobrym uczynku , jaki udał mi się zrobić w najbliższym czasie. Nie umiałam nic wymyślić. Umiem tylko psuć i walczyć. Nagle poczułam ciepło na moim ramieniu. Wojownik dał całusa na moim ramieniu. Poczułam cholerne ciepło i straszne dreszcze. Potem mnie przytulił.
-Potrzebowałem kogoś takiego jak Ty.-usłyszałam nieśmiały głos Wojownika. Przestraszyłam się. Moje resztki po skrzydłach lekko się uniosły. Nie umiałam spojrzeć w jego twarz, oczy,usta...cokolwiek. Zapatrzyłam się w chmury. Znowu chcę unieść się w górę bez problemów, rozterek ,zmartwień..
-Kemido.. przepraszam za moją wyniosłość. -Wojownik spuścił głowę, a jego złote skrzydła opadły z sił i smutku. Nie wiem co mną wstrząsnęło. Powoli przybliżałam się ,patrząc na jego dłonie i usta. Kiedy byłam już obok niego , nie mogłam się powstrzymać. Kiedy on...
_________
Celinka
XXX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz