niedziela, 12 lipca 2015

Trumllusi cz.3

Dłużej nie mogłam siedzieć w bagnie. Najlepiej to chciałabym go zabić. Jednak on nigdy nie jest sam. Ja go nienawidzę i Dordullus też mnie nienawidzi. Dlaczego ? Mój ojciec - Bagita Trumllusa- był wojownikiem. Miał najlepszą armie w kraju. Nasz król był dumny z mojego ojca.Wiele razy przyznawał mu oznaki.Mój ojciec był najlepszym wojownikiem na ziemi Trumllusów. Jednakże pojawił się zazdrosny król Ciemnych. Dordullus był bratem króla Trumllusa II.Na początku byli najlepszymi przyjaciółmi. Nierozłączni. Jednak ojciec z dnia na dzień chorował coraz bardziej. W 13 dniu Terrasa w samo południe - zmarł. Bracia płakali przez 13 dni i 13 nocy. Nie mogli się przyzwyczaić do osierocenia. Pokłócili się przez majątek ich wielkiego i słynnego ojca. Król Ciemnych zaczął Trumllusa nienawidzićn. Chciał za wszelką cenę zdobyć tron i być najpotężniejszym władcą.Chciał być jak jego ojciec. Jednakże lud wolał Trumllusa.Byli mu posłuszni i bardzo oddani. Zrobiliby dla niego wszystko. Kochali go i traktowali jak ich ojca. Od tamtej pory zaczęły się wojny.Na ziemii Trumllusów spływała po trawach i skałach krew. Na ziemi leżały zwłoki wszystkich wojowników. Dzieci szukały swoich rodziców. Płakali. Prosili Boga Umarłych o zmartwychwstanie. Ich łzy były jak rzeka bólu i cierpienia. W tych czasach się urodziłam. W tajemnej grocie, którą stworzył mój tata. Byli tam wszyscy. Panował tam chaos i harmider. Niemowlaki się bały. Płakały cały czas. Lud bał się, że Dordullus ich znajdzie. Trumllus nie wiedział co robić. Ze wszystkich i ostatnich sił bronił z armią swoich poddanych. W tamtych czasach - książę , poprosił swojego przyjaciela o pomoc. Ten zorganizował wielką i bardzo potężną armie. " Walcz albo umieraj" Taka była ich pociecha. Mój ojciec za wszelką cenę chciał zabić wroga.
-Bagicie. Obiecaj że wrócisz. Do mnie, do naszej córki. Kemida Cię potrzebuje. -błagała z płaczem moja matka ojca, kiedy wyjeżdżał na wojnę. Ten pocałował ją, mocno przytulił , złapał za rękę i rzekł :
- Spokojnie Rafio , wrócę z Twoimi myślami. -to były jego ostatnie słowa, które usłyszała mama. Po tej wojnie wszyscy zginęli. Moja mama była przytłoczona. Widziała tylko jego skrzydła. Chciała aby odżył. Chciała aby tylko jeszcze ten jedyny raz popatrzył się w jej oczy i powiedział ' Głowa do góry Rafio' . Krzyczała. Krzyczała tak bardzo, a ja nic nie mogłam zrobić. Patrzyłam na jej ból. Widziałam jak jej skrzydła zaczęły zanikać. Codziennie rano w jej kokonie zostawało wiele pyłu. Matka ciągle zaprzeczała swojej choroby. Mijały tygodnie, miesiące. Zmarła. Jej skrzydła były czarne jak popiół. Jej nieskazitelna cera rozrywała się a jej ciało kurczyło. Zostałam sama. Od tamtej pory nikogo nie mam.
------------------------
Hej! Dzisiaj fragmencik wyszedł dłuższy niż
zwykle :) Mam nadzieje że będzie wam sie podobał
Celinka
XXX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz